Którą porę wybrać na zrobienie sesji ślubnej ?
Jedni powiedzą „to zależy” no właśnie ale od czego ? Od tego co chcemy uzyskać i jakie klimat zdjęć lubi młoda para. Osobiście w miesiącach nazwijmy to ciepłych kwiecień – wrzesień uznaję najlepszy czas popołudnie, dokładniej jakieś około 2h przed złotą godziną. Zapytacie co to jest ta złota godzina i kiedy ona jest, w każdym miesiącu jest ona o innej porze. Latem załóżmy że słońce zachodzi o godzinie 21.00. Wtedy na sesję umawiam się na około 18.30 wiadomo początki są zawsze słabe trzeba sobie porozmawiać, pożartować zdjęcia które już dają zadowalający efekt rozpoczynam od około 19. Wtedy właśnie słoneczko chyli się ku zachodowi, robiąc się coraz bardziej złote – dzięki czemu zdjęcia są piękne, ciepłe naturalne. Nie umiem tego opisać po prostu są cudne. Dokładnie w moim stylu i klimacie. Także każdej parze nie proponuję południowych godzin w miesiącach letnich ale właśnie późne popołudnie. Ja ciągle o tej złotej godzinie, że ona jest mega ważna podczas sesji ślubnej.
Ale o co chodzi z tą niebieską godziną ?
Otóż ona mimo że nazywa się godzina trwa około 5 minut jest zaraz po zajściu słońca, nie nie jest ona wyczuwalna okiem :). Chyba nikt nie zauważył że zaszło słoneczko i nagle zrobiło się niebiesko… tak my nie ale aparat już tak! Robiąc ciągle zdjęcia i patrząc w wizjer można pomyśleć że aparat się w tym momencie uszkodził, nic bardziej mylnego. Dokładnie to jest ta chwila i trzeba ją wykorzystać na max. Po chwili już nadal są ciepłe złote kolory ale sporo bardziej przyciemnione. Wyżej jest właśnie zdjęcie z takiej złotej godziny które zostało zrobione podczas sesji ślubnej w Łodzi a dokładniej na Pasażu Róży. Jest to magiczne miejsce które zawsze chętnie odwiedzam zarówno kiedy fotografuję moja parę podczas sesji narzeczeńskiej jak i pleneru ślubnego.
